sob, 8 lis 2025, 4:34 CET, NY 22:34, Londyn 3:34, Tokio 12:34, ^SPX +0.13% | Przegląd wiadomości (Wszystkie) | |
Sejm - Wniosek o odrzucenie projektu ws. blokowania nielegalnych treści w internecie PAP - Biznes 16 paź 2025, 21:19
16.10.2025, Warszawa (PAP) - O odrzucenie projektu nowelizacji ustawy ws. blokowania nielegalnych treści w internecie w pierwszym czytaniu wnioskowały w czwartek w Sejmie Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederacja Korony Polskiej. Jak argumentowały, projekt to próba wprowadzenia cenzury w sieci.Poseł PiS Dariusz Stefaniuk podkreślał, że zmiany zakładane w projekcie na pierwszy rzut oka wyglądają technicznie. - W praktyce to projekt, który oddaje ogromną władzę w ręce administracji rządowej i pozwala na arbitralne blokowanie treści w internecie bez realnej kontroli sądu. (...) Czy krytyka ideologii gender, polityki migracyjnej, czy uprzywilejowania środowiska LGBT może zostać uznana za nawoływanie do nienawiści? W tym systemie tak - mówił Stefaniuk.Jego zdaniem, po zmianie przepisów, władza wykonawcza mogłaby blokować opinie niezgodne z linią rządową. Jak podkreślił, nie oznacza to ochrony obywateli przed przestępstwami, ale walkę "z wolnym słowem i pluralizmem poglądów". Zaznaczył, że internet jest dziś jednym z ostatnich pól niezależnej kontroli społecznej nad władzą, a wprowadzenie "mechanizmu natychmiastowego usuwania treści z sieci to środek wyjątkowo niebezpieczny, bo można go użyć do uciszania dziennikarzy, komentatorów i obywateli". Dodał, że władzę taką ma dostać prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, "osobiście wskazany przez premiera Donalda Tuska, a następnie wybrany przez większość rządową na to stanowisko".Wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski wyjaśniał, że to rząd Prawa i Sprawiedliwości jako pierwszy zaproponował (w projekcie z 2023 r.), by prezes UKE był koordynatorem usług cyfrowych w Polsce. - To ostatni projekt, który znaleźliśmy w Ministerstwie Cyfryzacji w roku 2023, wskazywał prezesa UKE jako koordynatora usług cyfrowych, jako ten organ, który ma mieć kluczowe znaczenie w przypadku treści nielegalnych - mówił wiceszef MC.Zauważył, że obecnie urzędnikiem, który własną decyzją "blokuje całe strony internetowe bez kontroli sądowej" jest minister finansów, który prowadzi rejestr domen służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie z ustawą. Ustawę w tej sprawie - przypomniał - uchwalił rząd PiS.W podobnym tonie na temat projektu wypowiadali się przedstawiciele Konfederacji, Wolnych Republikanów i KKP. Włodzimierz Skalik z KKP argumentował, że do tej pory decyzje o usuwaniu treści podejmowały wyłącznie platformy internetowe, a po zmianach blokowanie treści w internecie będzie realizowane przez urzędników UKE i KRRiT "natychmiast, bez wyroku sądu", a prezes UKE stanie się "głównym cenzorem internetu".Za projektem opowiedziały się kluby Koalicja Obywatelska, PSL, Polska 2050, i Lewica. Wszystkie cztery kluby wyraziły poparcie dla dalszych prac nad ustawą w Sejmie.Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną autorstwa Ministerstwa Cyfryzacji ma zapewnić skuteczne stosowanie w Polsce przepisów unijnego Aktu o usługach cyfrowych (DSA), dotyczącego m.in. blokowania treści w internecie. Jak mówił wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski po przyjęciu projektu przez rząd, projekt zapewnia bezpieczeństwo w sieci, a przepisy będą narzędziem państwa do walki z dezinformacją i nielegalnymi treściami w sieci. - To ochrona użytkowników; to wolność słowa, która jest bezwzględnie ważna, ale która w internecie musi być traktowana w ograniczony sposób - wyjaśniał.Projekt zakłada, że nadzór nad stosowaniem przepisów DSA w Polsce sprawować będzie prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) - w większości przypadków; Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) - w zakresie platform wideo oraz Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) - w zakresie platform handlowych oraz innych spraw dotyczących ochrony konsumentów.Projekt uprawnia osoby fizyczne i m.in. prokuraturę, Policję, Krajową Administrację Skarbową, Straż Graniczną (w sprawach dot. handlu ludźmi) do złożenia wniosku o wydanie nakazu zablokowania nielegalnej treści. Procedurze tej mogą podlegać treści dotyczące 27 czynów zabronionych kodeksem karnym, zawierające m.in.: groźby karalne, namowę do popełnienia samobójstwa, pochwalanie zachowań o charakterze pedofilskim, propagowanie ideologii totalitarnych, a także nawoływanie do nienawiści i znieważanie na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych (w tym treści zawierające mowę nienawiści, rozpowszechniane w mediach społecznościowych).Nakazowi blokowania mogą też podlegać treści związane z: przyjęciem zlecenia zabójstwa człowieka; werbunkiem dot. handlu ludźmi; utrwalaniem wizerunku nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej bez jej zgody albo stosując przemoc, groźby lub podstęp; prezentowaniem małoletniemu poniżej 15 lat treści pornograficznych; czy z rozsyłaniem fałszywych alarmów. Procedura ma objąć również treści związane z oszustwem komputerowym oraz ze sprzedażą przez internet wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych i woreczków nikotynowych. W projekcie wymieniono też treści naruszające prawa autorskie, czy treści odnoszące się do nielegalnej sprzedaży towarów lub nielegalnego świadczenia usług.Przy określaniu katalogu przestępstw objętych postępowaniem przyjęto następujące kryteria: uznanie danego czynu za przestępstwo popełnione z wykorzystaniem internetu, wynikające ze sposobu działania sprawcy; przestępstwo internetowe jest związane z rozpowszechnianiem treści; zablokowanie dostępu do treści nie wywołuje negatywnych skutków dla debaty publicznej ani procesów wyborczych.Projekt zakłada, że autor spornej treści będzie otrzymywał od usługodawcy internetowego zawiadomienie o rozpoczęciu procedury i będzie miał dwa dni na przedstawienie swojego stanowiska. Nakaz usunięcia danej treści będzie mógł wydać prezes UKE oraz przewodniczący KRRiT - w przypadku platform wideo. Od decyzji nie będzie przysługiwać odwołanie, ale autor treści będzie mógł wnieść sprzeciw do sądu powszechnego.Procedury po stronie urzędów mają trwać 2 dni (w przypadku, gdy wniosek złoży Policja lub prokurator), 7 dni (usługobiorca, zaufany podmiot sygnalizujący) lub 21 dni (sprawy szczególnie skomplikowane). W sytuacjach, gdy platforma internetowa błędnie usunie treści, które uzna za nielegalne, Prezes UKE lub Przewodniczący KRRiT będą mogli wydać nakaz ich przywrócenia.Na mocy projektowanych przepisów prezes UKE będzie mógł również pełnić rolę koordynatora ds. usług cyfrowych w sprawach związanych z DSA na poziomie krajowym i europejskim. Wraz z doradczą Krajową Radą do Spraw Usług Cyfrowych ma m.in. rozpatrywać skargi składane na platformy oraz prowadzić postępowania administracyjne związane z unijnym rozporządzeniem.Nowe przepisy zakładają też m.in. zwiększenie nadzoru nad platformami internetowymi w zakresie: rozpatrywania zgłoszeń przez użytkowników, przejrzystości reklam, czy ograniczeń dotyczących profilowania danych osobowych. Akt o usługach cyfrowych (DSA) jest pierwszą na świecie regulacją cyfrową (rozporządzeniem), która nakłada na firmy w całej UE odpowiedzialność za treści zamieszczane na ich platformach. W całości obowiązuje w krajach członkowskich od 17 lutego 2024 r. Artykuły 9. i 10. DSA wskazują, że państwowe organy sądowe i administracyjne mogą nakazywać dostawcom blokowanie treści w internecie.MC przedstawiło pierwszy projekt noweli w marcu 2024 r. Wówczas organizacje pozarządowe ostrzegały przed ryzykiem cenzury politycznej i apelowały o zmianę przepisów, tak by uwzględniały prawa osób poszkodowanych, które nie zgodzą się z decyzją o blokadzie. Uwagi dotyczyły też stworzenia zamkniętej listy treści, które mogą zostać zablokowane. Resort po dwukrotnych konsultacjach uwzględnił większość tych uwag.(PAP)bpk/ malk/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | |
|
|