nie, 16 lis 2025, 17:09 CET, NY 11:09, Londyn 16:09, Tokio 1:09, ^SPX -0.05% | Przegląd wiadomości (Wszystkie Biznes) | |
Białystok - Apelacje w sprawie dotyczącej nieuprawnionego nadawania sygnału do zatrzymania pociągów PAP - Kraj 11 paź 2025, 9:44
11.10.2025, Białystok (PAP) - Będzie ciąg dalszy procesu w sprawie nieuprawnionego nadawania sygnałów radio-stop na kolei, co spowodowało zatrzymywanie pociągów. W sierpniu białostocki sąd okręgowy nieprawomocnie skazał dwóch oskarżonych o to mężczyzn. Wyrok zaskarżyły wszystkie strony.W pierwszej instancji zapadł wyrok dwóch lat i półtora roku więzienia, sąd orzekł też nawiązki i świadczenia pieniężne w kwotach po 10 tys. zł.Prokuratura chciała skazania przy nieco innej kwalifikacji prawnej, niż zrobił to sąd i - jak wynika z informacji PAP uzyskanych w Sądzie Okręgowym w Białymstoku - złożyła apelacje od wyroku wobec obu mężczyzn. Orzeczenie zaskarżył też mężczyzna nieprawomocnie skazany na dwa lata więzienia i jego obrońcy oraz obrońca drugiego z oskarżonych.Akta sprawy wraz z apelacjami trafią do rozpoznania przez Sąd Apelacyjny w Białymstoku.Oskarżeni to mieszkańcy Białegostoku i Skierniewic, mają 29 i 24 lata. Pierwszy z nich, były policjant, nie przyznawał się do zarzutów, drugi przyznał się jedynie do nadawania sygnałów, ale już nie do tego, że chciał, by doszło do zatrzymania pociągów i stworzenia zagrożenia. Obaj chcieli uniewinnienia.Według aktu oskarżenia podlaskiej delegatury Prokuratury Krajowej, 27 sierpnia 2023 roku mężczyźni ci mieli w różnych odstępach czasu nadawać sygnał uruchamiający w pociągach hamulec bezpieczeństwa. Zatrzymanych lub zagrożonych zatrzymaniem było 18 pociągów towarowych i osobowych wyposażonych w urządzenia systemu radio-stop. Pociągi stanęły m.in. w rejonie Łap i na trasie Sokółka-Szepietowo.Prokuratura zarzuciła mężczyznom sprowadzenie niebezpieczeństwa dla mienia w wielkich rozmiarach. Oceniła, że działanie oskarżonych istotnie zakłóciło pracę systemu linii kolejowych w regionie i doszło do sytuacji, która "miała wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób lub mienia w znacznych rozmiarach".Sąd Okręgowy w Białymstoku częściowo uznał kwalifikację prawną przyjętą przez prokuraturę. Skazał obu oskarżonych za to, że wiedząc, iż niebezpieczeństwo w ruchu kolejowym nie istnieje, celowo stworzyli sytuację mającą wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia, wywołując tym samym podjęcie działań przez instytucje użyteczności publicznej.Sąd przyjął w opisie czynu, że oskarżeni wykorzystali radiostację oraz aplikację - z wgranym plikiem dźwiękowym - zainstalowane w telefonie jednego z nich i kilkukrotnie nadali sygnały alarmowe radio-stop, które zostały odebrane w lokomotywach kilkunastu pociągów znajdujących się w zasięgu, na stacjach i w dyspozytorniach ruchu.W ten sposób uruchomione zostały systemy automatycznego nagłego hamowania. Sąd przyjął przy tym, że nie doszło do powstania żadnych poważnych szkód materialnych i nie uwzględnił takiej kwalifikacji prawnej prokuratury, iż było realne zagrożenie dla mienia w wielkich rozmiarach. Wyeliminował też z opisu czynu, że oskarżeni zakłócili pracę systemu teleinformatycznego; uznał, iż systemu radio-stop nie można uznać za taką sieć.Były policjant odpowiadał także za nielegalne przetwarzanie danych osobowych; za to sąd skazał go nieprawomocnie na 2,5 tys. zł grzywny. (PAP)rof/ mmu/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | |
|
|