pon, 19 maj 2025, 12:47 CEST, NY 6:47, Londyn 11:47, Tokio 19:47, WIG20 -2.85% Przegląd wiadomości (Analizy Wszystkie) | |
Bodnar odwołał Piotra Schaba z funkcji rzecznika dyscyplinarnego sędziów PAP - Kraj 25 kwi 2025, 13:21
25.04.2025, Warszawa (PAP) - Minister Adam Bodnar odwołał w piątek sędziego Piotra Schaba z funkcji rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych - poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Piotr Schab utracił legitymację do efektywnego sprawowania funkcji sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego - podano.Uzasadnienie tej decyzji - jak poinformowało w komunikacie MS - obejmuje zarzuty dotyczące zarówno działalności zawodowej Schaba jako prezesa sądów, jak i jego roli jako rzecznika dyscyplinarnego. "Mając na uwadze nagromadzenie wszczętych postępowań dyscyplinarnych, postępowań o uchylenie immunitetu oraz postępowań karnych, należy stwierdzić, że sędzia Piotr Schab utracił legitymację do efektywnego sprawowania funkcji Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych" - podano.Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych Piotr Schab został w czerwcu 2018 r. powołany przez ówczesnego ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę. Wraz z nim powołani zostali zastępcy: Przemysław Radzik (odwołany przez szefa MS na początku kwietnia) i Michał Lasota. Od lat Schab, Radzik i Lasota byli krytykowani jako rzecznicy dyscyplinarni przez przedstawicieli obecnych władz, a wcześniej opozycji, a także przez część środowiska prawniczego, za działania represyjne wobec części sędziów.Resort poinformował, że wobec Schaba toczą się postępowania dyscyplinarne prowadzone przez rzeczników dyscyplinarnych ministra sprawiedliwości (tzw. rzeczników ad hoc) m.in. w związku ze zwolnieniem sędzi Agnieszki Brygidyr-Dorosz z obowiązku rozpoznania trzech spraw, za działania wobec sędziego Waldemara Żurka czy bezprawne posługiwanie się tytułem prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie (po odwołaniu z tej funkcji). Ponadto MS wskazało, że Prokuratura Krajowa prowadzi sześć postępowań z udziałem Schaba, które dotyczą m.in. zaniechania przekazania spraw rzecznikom dyscyplinarnym, odmowy dopuszczenia sędziego Igora Tuleyi do pracy, a także podejrzenia popełnienia przestępstwa na szkodę sędziego Żurka.Ministerstwo wskazało też, że Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia nieprawomocnym wyrokiem z 11 kwietnia br. zasądził od Sądu Okręgowego w Warszawie, na rzecz sędziego Tuleyi, kwotę 4666 zł odszkodowania w związku z mobbingiem, za który miałby odpowiadać m.in. Schab, kierujący - jako prezes - Sądem Okręgowym w Warszawie, a następnie Sądem Apelacyjnym w Warszawie."Jeżeli zostanie to potwierdzone prawomocnym orzeczeniem, to było to działanie szczególnie drastyczne i prowadzone z premedytacją, albowiem trwało ono, mimo prawomocnego i wykonalnego orzeczenia sądu pracy, nakazującego przywrócenie sędziego Igora Tuleyi do orzekania" - podkreślił resort.Odwołanie Schaba z funkcji rzecznika ministerstwo uzasadnia również kontrowersyjnymi działaniami podjętymi podczas jego prezesury w SO i SA w Warszawie. To m.in. niewykonanie orzeczenia praskiego sądu okręgowego, które zabezpieczało roszczenie sędziego Tuleyi poprzez nakazanie dopuszczenia go do wykonywania obowiązków sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie na czas trwania postępowania. To również wszczynanie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów stosujących prawo unijne - mimo zabezpieczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz akceptowanie, jako prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie, przeniesienia sędziów orzekających w wydziale karnym stosujących prawo unijne do innych wydziałów - również mimo zabezpieczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.Kolejnym argumentem, który przedstawiło MS, jest to, że w świetle orzeczeń Sądu Najwyższego sędzia Schab nie przeszedł tzw. testu niezależności i jako taki nie został uznany za niezależnego i bezstronnego. Dodatkowo udzielił on poparcia kandydatom do Krajowej Rady Sądownictwa powoływanej na podstawie ustawy z 8 grudnia 2017 r., która - zgodnie z orzecznictwem ETPC, TSUE, SN i NSA - nie spełnia wymogów niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej."Popierając kandydatów do nieprawidłowo ukształtowanej KRS, sędzia Piotr Schab zademonstrował swoje zaangażowanie w upolitycznienie procedury powoływania sędziów i przyczynił się do podważenia podstawowych gwarancji niezależności sądownictwa" - podkreślił resort.Resort wskazał też, że minister sprawiedliwości jako organ powołujący rzecznika ma również kompetencję do jego odwołania. MS przypomniało przy tym, że w stanie prawnym obowiązującym do 3 kwietnia 2018 r. wybór rzecznika dyscyplinarnego należał do samorządu sędziowskiego. Po tej dacie - w związku z nowelizacją prawa o ustroju sądów powszechnych - szef MS uzyskał kompetencję do powoływania rzecznika i jego dwóch zastępców na 4-letnią, powtarzalną kadencję, która upływałaby w 2026 r.Według resortu, ten stan prawny nie przewiduje jednak żadnych przesłanek wcześniejszego odwołania z funkcji, co tworzy istotną lukę prawną - w przeciwieństwie do regulacji dotyczących rzeczników przy sądach niższych lub w prokuraturze, gdzie są wskazane konkretne przyczyny wygaśnięcia kadencji. "Luka ta jest sprzeczną ze standardami konstytucyjnymi, zasadami legalizmu, zaufania obywateli do państwa, niesprzeczności systemu prawnego i racjonalności ustawodawcy" - oceniło MS.W konsekwencji brak możliwości odwołania Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych, nawet w przypadku poważnych naruszeń prawa lub utraty nieskazitelności charakteru, jest - zdaniem MS - sprzeczny z zasadami państwa prawa. Przepisy w tej sprawie, poddane wykładni prokonstytucyjnej, muszą być - jak zwróciło zatem uwagę MS - interpretowane jako przyznające szefowi MS kompetencję do odwołania rzecznika i jego zastępców, zwłaszcza - jak zauważono - "w sytuacji utraty podstawowego przymiotu sędziowskiego, jakim jest nieskazitelność charakteru".Do decyzji ministra Bodnara odniósł się sędzia Schab, którego słowa zacytował portal niezalezna.pl. "Mamy do czynienia z porwaniem się z pięściami na władzę ustawodawczą i władzę sądowniczą" - powiedział sędzia, określając swoje odwołanie jako "prawniczy bandytyzm". "Tu liczy się zadowolenie rozpalonej gawiedzi, która nade wszystko żąda głów. Choćby metodami siłowymi dla zaspokojenia własnych, politycznych potrzeb, pragnienia zemsty" - powiedział były sędziowski rzecznik dyscyplinarny.Również sędzia Radzik odniósł się do sprawy i na platformie X zwrócił się "jako obywatel i polski sędzia" do prezydenta Andrzeja Dudy. Jego prośba dotyczy zajęcia stanowiska w przedmiocie - jak napisał - "bezprawnych działań Adama Bodnara co do próby odwołania sędziego Piotra Schaba z kadencyjnej funkcji rzecznika. "Panie Prezydencie jest Pan strażnikiem Konstytucji. Nie może Pan milczeć wobec kolejnego aktu bezprawia człowieka hańbiącego urząd ministra sprawiedliwości" - dodał Radzik.Ponadto oświadczenie wydało Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski, którego prezesem jest były wiceminister sprawiedliwości z czasów rządów PiS Łukasz Piebiak. Stowarzyszenie oceniło na platformie X, że decyzja ta stanowi "rażące naruszenie przepisów prawa, jest prawnie bezskuteczna i nosi znamiona poważnego deliktu konstytucyjnego". Jak podkreślono, przepisy nie przewidują żadnej podstawy do odwołania rzecznika przed upływem jego kadencji. (PAP)nno/ itm/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | |
|
|