wto, 18 lut 2025, 4:10 CET, NY 22:10, Londyn 3:10, Tokio 12:10, ^SPX -0.01% Przegląd wiadomości (Wszystkie Biznes) | |
 22.01.2025, Siemianowice Śląskie (PAP) - Centrum Leczenia Oparzeń im. dr. Stanisława Sakiela w Siemianowicach Śląskich, 22 bm. w Siemianowicach Śląskich. Na terenie kopalni Knurów-Szczygłowice w Knurowie należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej doszło do zapalenia metanu poniżej poziomu 850 m. Pod ziemią przebywało 44 osób, 16 z nich potrzebowało pomocy medycznej. Nie ma ofiar śmiertelnych, wszystkich udało się wydobyć na powierzchnię. (fot. Michał Meissner)
| | Śląskie: poszkodowani górnicy w stanie ciężkim trafili do Centrum Leczenia Oparzeń PAP - Kraj 22 sty 2025, 15:19
22.01.2025, Katowice (PAP) - Po zapaleniu metanu w kopalni Knurów-Szczygłowice pięciu górników w stanie ciężkim trafiło do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Kolejnych dwóch zostanie tam przetransportowanych - poinformował w środę dyrektor placówki Mariusz Nowak.Do zapalenia metanu w ścianie XVII pokładu 405/1 poniżej poziomu 850 m doszło w środę o poranku w kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Z zagrożonego rejonu ewakuowano 44 górników, z czego 16 zostało poszkodowanych.Dyrektor CLO podczas konferencji prasowej poinformował, że do placówki trafiło pięciu poszkodowanych. "Stan wszystkich jest bardzo ciężki. Dwóch górników jest już na OIOM-ie, trzech na oddziałach. Jeszcze czekamy na transport dwóch (z innych szpitali - PAP)" - zaznaczył Nowak.Lekarka Karolina Ziółkowska wskazała, że to pacjenci z oparzeniami od 35 do 85 proc. powierzchni ciała. "Najpewniej z oparzeniami dróg oddechowych. W tej chwili trwa diagnostyka. (…) Na pewno użyjemy komory hiperbarycznej, na pewno będziemy używać produktów z naszego banku tkanek" - podkreśliła.Spośród 16 poszkodowanych górników 14 trafiło do szpitali na terenie woj. śląskiego, a dwóch do Krakowa.Ostatni z poszkodowanych górników, którego transport na powierzchnię trwał najdłużej, miał trafić samolotem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Lotniska Katowice do szpitala w Warszawie. Rzeczniczka LPR Justyna Sochacka poinformowała PAP, że ostatecznie zapadła decyzja o przetransportowaniu go śmigłowcem do placówki w Krakowie. "Górnik jest w ciężkim stanie" - określił dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego Łukasz Pach.Dyrektor WPR dodał, że poza oparzeniami u górników doszło m.in. do złamań kończyn. W działania ratownicze zaangażowanych było 12 zespołów ratownictwa medycznego oraz trzy śmigłowce LPR."Ze wstępnych informacji - mówimy o zapaleniu metanu, w pewnej odległości od pracującej maszyny. (...) Obserwując monitoring sieci wentylacji w tym rejonie, widzimy podniesiony poziom tlenku węgla, który może świadczyć o sytuacji pożarowej" - wyjaśnił wiceprezes JSW ds. technicznych i operacyjnych Adam Rozmus podczas wcześniejszej konferencji prasowej przed kopalnią.W prowadzoną akcję ratowniczą zaangażowano ratowników z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu oraz Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim.Wybuchy metanu i pożary spowodowane zapaleniem się tego gazu, to - obok tąpnięć i wybuchów pyłu węglowego - najczęstsze naturalne przyczyny górniczych katastrof na świecie. Zagrożenie metanowe wzrasta wraz z eksploatacją coraz niższych pokładów.Metan jest bezbarwnym gazem bez woni i smaku, lżejszym od powietrza. To główny składnik naturalnych gazów, często występujących w pokładach węgla. Pali się prawie nieświecącym płomieniem z błękitną aureolą. Tworzy z powietrzem wybuchową mieszaninę. Wybucha, gdy jego stężenie w powietrzu mieści się w granicach od ok. 4-4,5 do ok. 15 proc.W śląskich kopalniach zdarzają się zapalenia metanu - z reguły bez poważnych skutków. Zapalenie tym się różni od wybuchu, że nie powoduje skutków dynamicznych - gaz spala się, nie ma natomiast eksplozji i podmuchu. Aby metan się zapalił, potrzebna jest iskra. Może ona powstać np. w wyniku pracy podziemnych urządzeń lub uderzenia o siebie twardych skał.(PAP)pato/ agz/ lm/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | AutoQuote - system automatycznej aktualizacji kwotowań, wykresów oraz innych treści strony.
· ON - System włączony (domyślnie) · OFF - System wyłączony
System aktywny jest przez 20 minut. Aby włączyć go ponownie odśwież stronę
Jeśli zauważysz problem zgłoś go nam
|
|
AQ | |
|
|
|
|