nie, 19 sty 2025, 23:43 CET, NY 17:43, Londyn 22:43, Tokio 7:43, ^SPX +1.00% Minister Wieczorek: nie zamierzam podać się do dymisji PAP - Kraj 13 gru 2024, 13:40
13.12.2024, Warszawa (PAP) - Minister nauki Dariusz Wieczorek powiedział, że w przypadku zgłoszeń szefowej związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim "nie mamy do czynienia z sygnalistą". Dodał, że w związku z tą sprawą nie zamierza podać się do dymisji, a jego resort postępuje zgodnie z prawem i "absolutnie prozwiązkowo".Minister nauki i szkolnictwa wyższego zapytany przez dziennikarzy podczas piątkowej konferencji prasowej w siedzibie resortu, czy bierze pod uwagę rezygnację ze stanowiska w związku ze sprawą Gabrieli Fostiak, szefowej związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim (US), odpowiedział: "Nie, nie rozważam". Dodał, że kwestia jego ewentualnej dymisji to decyzja premiera.Odniósł się też do słów wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, który powiedział, że minister nauki zostanie poproszony o wyjaśnienia: "W tej sprawie jestem w stanie panu premierowi przedstawić wszystkie wyjaśnienia".Dodał, że w przypadku zgłoszeń szefowej związku zawodowego na US "nie mamy do czynienia z sygnalistą, tym bardziej, że ustawa o sygnalistach nie weszła jeszcze w życie (kiedy G. Fostiak przesyłała zgłoszenia - przyp. PAP)". Zapewnił, że jego resort w tej sprawie postępuje zgodnie z prawem.Uzasadnił, że zgodnie z prawem przewodniczącym związków zawodowych przysługuje ustawowa ochrona prawna (uniemożliwiająca zwolnienie takiej osoby), a nadsyłane przez przewodniczącą pisma i maile przychodziły ze służbowych skrzynek Uniwersytetu Szczecińskiego. "Otrzymaliśmy tylko pisma podpisane przez panią przewodniczącą związku i sygnowane przez związek zawodowy" - zaznaczył.Wieczorek poinformował też, że wszczął dwa postępowania wyjaśniające w opisywanej przez szefową związku zawodowego na US sprawie, a więc resort postąpił "absolutnie prozwiązkowo"."Jeżeli pani Fostiak czuje się w jakikolwiek sposób urażona, to przepraszam" - powiedział. W ten sposób odpowiedział na pytanie autora publikacji Wirtualnej Polski, czy przeprosi szefową związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim za szykany, jakie - według portalu - spotkały ją w związku z ujawnieniem jej danych.Według artykułu WP, kobieta została okrzyknięta donosicielką, a uczelnia złożyła na nią zawiadomienie do prokuratury. Minister nauki poinformował jednak, że w czwartek czytał oświadczenie US, w którym jest "wyraźnie napisane, że akurat przeciwko tej pani nie zostało skierowane żadne doniesienie do prokuratury"."Zakres tych skarg (przekazanych przez szefową związku zawodowego na US - PAP) to jest kwestia bieżącego funkcjonowania uczelni, czyli kwestii wynagrodzeń, kwestii struktury organizacyjnej, kwestii strat czy deficytu budżetowego, finansów uczelni. To są rzeczy, w których strona związkowa ma absolutnie prawo zadawać nawet te najtrudniejsze pytania właśnie panu rektorowi (...) od tego jest strona społeczna i związki" - przekonywał minister.Zaznaczył, że związki zawodowe powinny wyjaśniać wszelkie sprawy z władzami uczelni. "My dopiero wkraczamy, jeżeli rzeczywiście pojawia się jakiś problem, albo jeżeli rzeczywiście jest podejrzenie, że jest łamane prawo na tej uczelni, więc zawsze prosimy o wyjaśnienie" - opowiadał.Dodał, że jako minister nie chce uczestniczyć w takich konfliktach. "Na każdej uczelni są jakieś konflikty, więc jeżeli my będziemy w te konflikty wchodzić, to sobie z tym nie poradzimy" - dodał.Pytany, czy niepokoi go sytuacja finansowa Uniwersytetu Szczecińskiego, który ma wielomilionowe straty, oraz kwestia obniżenia stypendiów naukowych na tej uczelni, odparł, że to również jest sprawa uczelni.Wedle doniesień WP, rektor US, w ramach szukania oszczędności, obniżył maksymalne stawki stypendiów w porównaniu do roku akademickiego 2023/2024. Prorektor US Katarzyna Kotarska, na antenie Radia Szczecin wyjaśniał zaś, że to nie w obecnym roku kwoty są niższe, tylko w poprzednim, wyjątkowo, były wyższe."Jeżeli chodzi o stypendia, wystosowałem pismo z prośbą o wyjaśnienie. (...) To też pokazuje, że ta uczelnia jest traktowana tak jak każda inna uczelnia. Jesli zastrzeżenie pojawia się (...) to będę podejmował dalsze działania i dalsze kroki" - powiedział Wieczorek.Zdaniem szefa resortu nauki, 30 proc. uczelni ma tego typu problemy. "Jeżeli chodzi o kwestie związane z finansami, one w jednym roku są lepsze, w drugim gorsze, ale to są decyzje, które podejmują władze uczelni, kolegium rektorskie, kwestor, kanclerz, senat i rada uczelni" - stwierdził.Minister był też pytany, czy nie ma sobie nic do zarzucenia w związku z sytuacją wokół Gabrieli Fostiak."To jest urząd, to jest ministerstwo. Tu są procedury, tu są urzędnicy, którzy to wszystko przygotowują. Ja o 90 proc. dokumentów nie wiem, bo w moim imieniu one są podpisywane. To nie jest broń Boże zrzucanie odpowiedzialności, to nie o to chodzi, tylko wiedzą dobrze dyrektorzy departamentów, że ma być wszystko zgodnie z obowiązującym prawem i zgodnie z obowiązującymi procedurami. Tego przestrzegamy. Dlatego jeszcze raz zweryfikujemy to od strony formalno-prawnej, czy nie byliśmy zbyt nadgorliwi, czy nie popełniono w tym zakresie jakichś błędów i to sprawdzimy" - odparł.W czwartek Wirtualna Polska ujawniła, że szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim zwróciła się do ministra nauki i szkolnictwa wyższego Dariusza Wieczorka z informacją o nieprawidłowościach, do których jej zdaniem miało dojść na tej uczelni. Szef resortu miał przekazać jej pisma i dane rektorowi US. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zawiadomiło szefową związków, że nie przysługuje jej status anonimowej sygnalistki, ponieważ poruszona przez nią sprawa wykracza poza zakres unijnej dyrektywy o sygnalistach. Wskutek działania resortu i Dariusza Wieczorka kobieta została oskarżona przez władze uczelni o donosicielstwo, uniwersytet zawiadomił prokuraturę.Sieć Obywatelska "Watchdog Polska" zapowiedziała, że złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra Wieczorka.(PAP)Anna Bugajska Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| | AutoQuote - system automatycznej aktualizacji kwotowań, wykresów oraz innych treści strony.
· ON - System włączony (domyślnie) · OFF - System wyłączony
System aktywny jest przez 20 minut. Aby włączyć go ponownie odśwież stronę
Jeśli zauważysz problem zgłoś go nam
|
|
AQ | |
|
|
|
|