Nigeria - Francja poszukuje anglojęzycznych sojuszników w Afryce po wycofaniu z Sahelu

wto, 21 sty 2025, 11:43 CET, NY 5:43, Londyn 10:43, Tokio 19:43, WIG20 -0.27%

Symbol np: ^SPX

Przegląd wiadomości

Widok: Ostatnia \| Kilka \| Wszystkie	Kategoria: Biznes \| Kraj \| Świat \| Wszystkie


Źródła:	Szukaj w niusach:

Nigeria - Francja poszukuje anglojęzycznych sojuszników w Afryce po wycofaniu z Sahelu
PAP - Biznes
13 gru 2024, 12:44

13.12.2024, Warszawa (PAP) - Francja szuka nowych anglojęzycznych sojuszników w Afryce po wyrzuceniu jej z Sahelu przez rządzące tam junty wojskowe. W tym kontekście kluczowa jest wizyta prezydenta Nigerii Boli Tinubu w Paryżu, co podkreśla raport magazynu "Foreign Policy".

Francuskie siły zbrojne w ciągu niecałych dwóch lat musiały opuścić między innymi Burkina Faso, Mali i Niger. Obecnie wycofują się z Czadu, a wkrótce wyjdą z baz Senegalu.

Poszukując nowych partnerów, Paryż zwrócił swoją uwagę na kraje anglojęzyczne. "Główni partnerzy handlowi Francji w Afryce nie są już francuskojęzyczni", przyznał przed tygodniem togijski ekonomista Kako Nubukpo, cytowany przez AFP.

W tym gronie jednym z najważniejszych partnerów Paryża jest Nigeria. Ostatnie dni listopada i pierwsze grudnia w stolicy Francji spędził prezydent tego kraju, goszczący tam na osobiste zaproszenie Emmanuela Macrona.

Dla prezydenta Francji "Nigeria jest przede wszystkim sprawą osobistą, która rozpoczęła się w 2002 r., kiedy jako student Ecole Nationale d'Administration odbył staż w ambasadzie Francji w Abudży" - przypomniał przy okazji tej wizyty "Le Monde".

Prezydent Emmanuel Macron zabiegał o wizytę prezydenta Nigerii nie tylko z powodów gospodarczych, ale także geopolitycznych, starając się powstrzymać słabnące wpływy Francji na kontynencie. Nigeria to nie tylko centrum afrykańskiego przemysłu filmowego "Nollywood", ale przede wszystkim największy producent ropy naftowej na kontynencie. Kraj dysponuje czwartą co do wielkości armią w Afryce, według danych portalu Globalfirepower. Z ponad 220 mln mieszkańców jest też najliczniejszym krajem Afryki, a więc ogromnym rynkiem dla francuskich produktów.

Dla prezydenta Tinubu, stojącego w obliczu najpoważniejszego kryzysu gospodarczego w historii Nigerii, dobre relacje z Francją to szansa na przyciągnięcie inwestycji. "Nigeria jest otwarta na biznes" - powiedział po spotkaniu z Macronem, apelując o traktowanie jego kraju jako "poważnego partnera". Jednak biznes potrzebuje bezpiecznego środowiska, a Nigeria z trudem radzi sobie z licznymi grupami terrorystycznymi, wśród których od ponad 14 lat najbardziej niebezpieczną jest Boko Haram. Walki z nimi doprowadziły do śmierci ponad 100 tys. osób i przesiedlenia 3 mln.

Nie tylko Nigeria znalazła się w kręgu zainteresowań Macrona - w czasie swojej prezydentury odwiedził także Etiopię, Kenię, Republikę Południowej Afryki oraz Rwandę, która przeszła transformację z kraju francuskojęzycznego na anglojęzyczny.

W przeciwieństwie do swych byłych afrykańskich kolonii, w krajach posługujących się językiem angielskim Francja nie musi się zmagać z niechęcią i odrzuceniem.

Z Monrowii Tadeusz Brzozowski (PAP)

tebe/ bst/

Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

RSS