Kazachstan - Ekspert: Rosja postrzega nas jako kraj o coraz większym znaczeniu

sob, 14 gru 2024, 20:48 CET, NY 14:48, Londyn 19:48, Tokio 4:48, ^SPX 0.00%

Symbol np: ^SPX

Przegląd wiadomości (Analizy Wszystkie)

Widok: Ostatnia \| Kilka \| Wszystkie	Kategoria: Biznes \| Kraj \| Świat \| Wszystkie
Wyświetl: Tytuły i nagłowki \| Tylko tytuły

Źródła:	Szukaj w niusach:

Kazachstan - Ekspert: Rosja postrzega nas jako kraj o coraz większym znaczeniu
PAP - Biznes
29 lis 2024, 19:34

29.11.2024, Astana (PAP) - Rosja postrzega Kazachstan jako bardzo ważny kraj w swojej polityce, o wiele ważniejszy niż choćby przed dekadą - zauważył kazachski ekspert Dosym Satpajew w opublikowanej na łamach portalu Radia Swoboda analizie sytuacji po czwartkowym szczycie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) w Astanie.

Satpajew, znany kazachski politolog i szef organizacji Grupa Oceny Ryzyka, uważa, że pomimo ostrej retoryki, jaką zademonstrował rosyjski przywódca Władimir Putin na marginesie szczytu ODKB w Astanie - gdzie groził Ukrainie i krajom Zachodu "surowymi konsekwencjami" w przypadku, gdyby Ukraina otrzymała broń atomową - gospodarz Kremla doskonale rozumie, że nie uda mu się wciągnąć państw ODKB w wojnę z Ukrainą. Ich przywódcy zdają sobie bowiem sprawę z tego, że udział w tym konflikcie przyniósłby im tylko problemy zarówno w swoich krajach, jak i w polityce zagranicznej.

Dlatego, w ocenie Satpajewa, dziwią słowa prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa, który oznajmił: "W obliczu współczesnych wyzwań ODKB udowadnia swoje znaczenie jako gwaranta bezpieczeństwa dla wszystkich państw członkowskich. Nasze skoordynowane działania, wzajemne zaufanie i wsparcie wzmacniają wspólną zdolność do radzenia sobie z najbardziej złożonymi zadaniami. (...) Należy podkreślić, że ODKB to nie tylko partnerstwo wojskowe, ale unikalny mechanizm, który jednoczy nasze wysiłki (...) w celu ochrony suwerenności i integralności terytorialnej naszych państw".

Analityk jest zdania, że wypowiedzi Putina były skierowane nie tylko do Ukrainy czy państw członkowskich NATO, ale także do pozostałych członków ODKB. "W istocie jest to wskazówka dla innych członków (tego) sojuszu, np. dla Armenii, która obecnie zamroziła swoją aktywność w organizacji. To (też) sugestia, że pozostałe kraje nie powinny podążać drogą (Erywania) - powinny pozostać bliżej Rosji, która nadal jest ważnym ośrodkiem władzy i (...) gwarantem bezpieczeństwa" - ocenił Satpajew.

Politolog zwrócił również uwagę na fakt, że obciążona sankcjami Zachodu rosyjska gospodarka, z którą ściśle sprzężona jest gospodarka Kazachstanu, zaczyna ciągnąć tę drugą w dół. "Widzimy, że Kazachstan przypomina szkuner, na który dokonali abordażu piraci, którzy przyciągają (ten kraj) do siebie za pomocą haków" - powiedział Satpajew, zauważając, że podczas wizyty Putina w Astanie większość dwustronnych dokumentów, które podpisano, dotyczyło współpracy gospodarczej, a obie strony przerzucały się liczbami dotyczącymi wzajemnych inwestycji i przedsiębiorstw o wspólnym kapitale.

Tymczasem w kryzysie pogrąża się nie tylko gospodarka rosyjska, lecz również kazachstańska. Już w październiku media Kazachstanu obiegła wypowiedź dyrektora kazachstańskiego Instytutu Polityki Gospodarczej Kairbeka Arystanbekowa, który powiedział, że w latach 2025-26 Kazachstan stanie w obliczu trzech kryzysów gospodarczych jednocześnie - kryzysu budżetu państwa, wzrostu zadłużenia i kryzysu bilansu płatniczego.

"Mamy trzy oznaki trzech kryzysów nadchodzących w naszej gospodarce w latach 2025-26. Same w sobie nie stanowią one żadnego wyzwania ani zagrożenia. Niebezpieczeństwo polega na tym, że ich wystąpienie i szczyt następuje w tym samym czasie. Kiedy się zbiegają, (...) jest to silny cios dla gospodarki" - przyznał Arystanbekow. Ocenił, że Narodowy Bank Kazachstanu powinien dopuścić do dewaluacji waluty w taki sposób, by 1 dolar wart był 600 tenge.

Waluta Kazachstanu okazuje silne oznaki słabnięcia już teraz - w ślad za rosyjskim rublem, z którym jest ściśle powiązana z uwagi na uwarunkowania gospodarcze. Na początku 2024 r. 1 dolar był wart 448 tenge, w piątek za dolara płacono już 516 tenge, co jest najgorszym wynikiem w historii państwa. (PAP)

ukj/ szm/

Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.

RSS