śro, 2 kwi 2025, 1:33 CEST, NY 19:33, Londyn 0:33, Tokio 8:33, ^SPX +0.38% Przegląd wiadomości (Wszystkie Biznes) | |
Białystok - Protest przedsiębiorców w związku z zamknięciem przejść granicznych z Białorusią PAP - Biznes 29 mar 2025, 18:28
29.03.2025, Białystok (PAP) - Ok. stu osób wzięło udział w manifestacji zorganizowanej w sobotę w Białymstoku przez Porozumienie Polskich Przedsiębiorców Zjednoczony Wschód, w związku z sytuacją przygraniczną w regionie. W Podlaskiem zamknięte są wszystkie drogowe przejścia z Białorusią.Uczestnicy sobotniej akcji przeszli ulicami Białegostoku, nazywając ten przemarsz konduktem żałobnym, a swoją akcję - pogrzebem podlaskiej gospodarki. Nieśli dwie symboliczne trumny; jedną z napisem "podlaska gospodarka", drugą z nekrologiem "Podlaska gospodarka zginęła tragicznie - 10 luty 2023 roku". To data zamknięcia przejścia granicznego z Białorusią w Bobrownikach. Wcześniej zostało zamknięte przejście w sąsiedniej Kuźnicy.Drogowe przejście w Kuźnicy jest zamknięte od listopada 2021 r. w związku z tym, gdy na granicy rozpoczął się kryzys migracyjny wywołany przez stronę białoruską. Przejście w Bobrownikach zostało zamknięte "z uwagi na ważny interes bezpieczeństwa państwa", gdy białoruski reżim wydał wyrok wobec Andrzeja Poczobuta - działacza Związku Polaków na Białorusi.W Lubelskiem cały czas czynne jest polsko-białoruskie drogowe przejście w Terespolu.Przedsiębiorcy protestujący w sobotę w Białymstoku podkreślali, że ich akcja nie ma charakteru politycznego i nie jest aktem poparcia żadnej partii; swoje postulaty kierowali do obecnego rządu. "Stop rządowej blokadzie Podlasia", "Nie damy się obecnej władzy - zamknąć, zabetonować, zapomnieć", "Niech każdy w Sejmie wie, że Podlasie to nie Polska B - bieda, bankructwo, bezrobocie" - z takimi hasłami, w ciszy i spokoju przeszli przez miasto.Jedna z organizatorek protestu Ewelina Grygatowicz-Szumowska ze "Zjednoczonego Wschodu" podkreślała przed rozpoczęciem przemarszu, że akcja jest sprzeciwem i manifestem przeciwko "bierności polskiego rządu, premiera, ministrów w działaniu na rzecz przywrócenia ruchu transgranicznego w województwie podlaskim" oraz - jak to ujęła - wobec "braku zaangażowania w przygotowanie niezbędnej pomocy poszkodowanemu regionowi".Mówiła, że sytuacja na granicy, która dotknęła wielu przedsiębiorców, to wynik "geopolityki, która systematycznie niszczy nasz region, zamykając nam drogi rozwoju i pozostawiając nas na skaju przepaści gospodarczej". "Nie damy pochować się żywcem (...), nie składamy broni, będziemy dalej walczyć o ten region do końca" - podkreślała.Oceniła, że region stał się "strefą zgniotu, politycznym skansenem do uprawiania polityki krajowej, regionem wykorzystywanym do rozgrywek międzynarodowych, gdzie największy rachunek płacą przedsiębiorcy i mieszkańcy".Przedsiębiorcy mówili o "dramatycznych" spadkach przychodów w handlu, usługach, hotelarstwie, gastronomii, turystyce czy branży drzewnej, wzroście bezrobocia i wyludnianiu się województwa. I podkreślali, że zupełnie inaczej wygląda to na Lubelszczyźnie, gdzie "polityka nie dusi lokalnej gospodarki i biznesu"."Sytuacja międzynarodowa jest na tyle skomplikowana, że na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy te przejścia będą otwarte" - mówił kilka dni temu dziennikarzom wojewoda podlaski Jacek Brzozowski. Zadeklarował jednocześnie, że podejmowane są "wszystkie możliwe wysiłki", żeby w najbliższym możliwym terminie było to możliwe.Brzozowski przypominał wtedy, że decyzje o zamknięciu przejść podejmował rząd PiS. "Ta rzeczywistość była zupełnie inna niż jest w roku 2025, z którą musimy zmagać się my jako ci, którzy tę władzę sprawują" - zaznaczył.O ewentualność otwarcia przejść pytani są stale przedstawiciele rządu, gdy przyjeżdżają do regionu. W styczniu szef MSWiA Tomasz Siemoniak mówił, że "bardzo byśmy sobie życzyli, żeby przejścia graniczne były otwarte, ale nic na to nie wskazuje, że nastąpi to w bliskiej przyszłości", a "przyczyny leżą po stronie białoruskiej".W lutym wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz - również pytany o sytuację na granicy z Białorusią - mówił podlaskim mediom, że zdaje sobie sprawę, iż wiele osób "żyło z granicy" i jak trudna jest sytuacja. W jego ocenie szansą dla lokalnego biznesu mogłaby być Tarcza Wschód i związane z nią inwestycje.(PAP)rof/ kow/ sdd/ Zamieszczone na stronach internetowych portalu Stooq materiały sygnowane skrótem "PAP" stanowią element Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa SA z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Stooq na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
RSS
| |
Trump wzbogacił się o 100 proc. i ma obecnie 5,1 mld dolarów wto, 1 kwi - PAP | Sondaż: wynik wyborów prezydenckich ma duże lub bardzo duże znaczenie dla 76 proc. badanych wto, 1 kwi - PAP | Siemoniak: nie mam żadnej wątpliwości, że Ryszard Cyba powinien być pod ciągłym nadzorem wto, 1 kwi - PAP | Białoruś: rozszerzono listę zakazanych książek o 92 pozycje, w tym Applebaum wto, 1 kwi - PAP | Projekt ws. przygotowania schronów: 3 litry wody na osobę, konserwy, apteczki i radiostacje wto, 1 kwi - PAP |
więcej...
|
|
|
|
|